środa, 26 lutego 2014

Faworkami karnawał się kończy...

Już jutro tłusty czwartek - nareszcie koniec karnawału ). Kończy się najgorętszy okres w pracy :) Z tej okazji zrobiłam - razem z Mamą, żeby nie było że sama - faworki. Maszyna ugniatała, maszynka do makaronu wałkowała - dla mnie zostało tylko wycinanie - a Mama smażyła - jak w fabryce na taśmociągu. Wyszły kruchutkie - jak zwykle pyszne.
Przepis z MniamMniam


FAWORKI - najlepsze





  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżki miękkiego masła
  • 1/3 szklanki śmietany 18%
  • 1 jajko
  • 2 żółtka
  • 1 łyżka octu
  • 2 łyżki rumu
  • 2 łyżki cukru
  • szczypta soli



  • smalec do smażenia
  • cukier puder


Ubić jajka, dodać rum, ocet, sól i cukier - ubijać. Dodać śmietanę, masło - utrzeć. Wsypac mąkę - wymieszać. Schłodzić w lodówce 15 minut. Podzielic na 4 części. Każdą cienko wałkować - najlepiej w maszynce do makaronu, kroić i smażyć na rozgrzanym smalcu. Odsączać nadmiar tłuszczu i jeszcze ciepłe posypać cukrem pudrem.




wtorek, 25 lutego 2014

Książki 2014

Jak w temacie - ciekawa jestem ile przeczytam w tym roku. Przez cały rok post będzie aktualizowany. Niektóre książki niedoczytane - szkoda mi czasu na marną/ nieinteresującą mnie lekturę.

Planuję przeczytać:


Styczeń: 4 


Córki swoich matek J. Miszczuk - pochłonięte raz dwa.

Wszystko w porządku.Układamy sobie życie. Prokop. Hołownia. - przeczytane w 2 dni. Super.

Lebensborn. Życie i miłość w III Rzeszy. J.A. Bender - przemęczyłam - do ostatniej chwili czekałam, az zacznie się akcja. Niedoczekałam się. Ogólnie o tym jak wspaniale francuzki dawały dupy szwabom....

Zbrodnia w efekcie. J. Chmielewska - ostatnia książka Chmielewskiej.

Dary losu A. Pawełczyńska - wojna, obóz - nie uwiodła mnie, więc doczytałam z 1/3.

Dlaczego za kratami. Poruszajace historie więźniów. - przeczytane 2 rozdziały. nie moja bajka.

Luty: 3


Nocnik A. Żuławski -  zaczęty, niedokończony - masakra - pseudointeligentne wywody... nadaje się do nocnika.

Pokolenie Ikea - Kobiety Piotr C. - bardzo mi się podobała :))) Tak jak i tom pierwszy.

Miodowa pułapka L. Unni - skandynawski kryminał, przeczytany, ale trochę przemęczony. Bez porównania do Lackberg.

Złodziejka książek M.Zusak - dziwna, inna - ale podobała mi się. Do polecenia.

Marzec: 2

Ogarnęła mnie niemoc czytelnicza, w chałupie remont, wiosna się budzi do zycia - robota w ogrodzie wzywa... W tym miesiącu wyjątkowo mało książek....

Anegdoty dziennikarskie M.Mazur - niby śmieszne opowieści i przypadki dziennikarzy. No właśnie niby... Kilka fajnych, reszta nie.

Położna. 3550 cudów narodzin. J.Kalyta - jak pięknie jest rodzić - trochę utopijne opowieści, no ale cóż.... Ja się nie znam - mam za sobą 2 (na szczęście) cesarki i nie dane mi było przeżyć tego cudu porodu naturalnego.... Ogólnie książka może być - ale mnie nie zachwyca - nie jestem nią podjarana jak znana Matka Polka o owadzim nazwisku....

Kwiecień: 2

Zezia, Giler i Oczak. A Chylińska - wchłonięte, ale tak jak i pierwszy tom nie zachwyciła mnie.

Wariatka tańczy. M.Rodowicz, J.Szubrycht - biografia Maryli Rodowicz. Podobała mi się - inna twarz Maryli, jej dom, zycie sceniczne i osobiste.

Szkodliwy pakiet cnót. M. Zaczyńska - nie wciągnęła mnie - po ok. 100 stronach porzuciłam :)

Maj: 4

Smoleńsk. E.Torańska - bardzo wyważona, na pewno nie stronnicza....

Nie mówcie mi jak żyć. W.Kozakiewicz. M.Pol.  - biografia Kozakiewicza - interesująca - można się wiele dowiedzieć nie tylko na temat samego sportowca ale i realiów PRL-u.

Granatowa krew. W.Hagen. - bardzo fajna - uwielbiam Talko więc jak nie lubić Hagena :) Można się uzależnić od spaghetti aglio, olio e peperoncino 

Długi weekend. W.Hagen - jak wyżej. Niestety trzeciego tomu nie ma w mojej bibliotece - może upoluję ebooka....

Czerwiec: 5


Bomba.Alfabet polskiego szołbiznesu - K. Korwin-Piotrowska - można się kilku rzeczy dowiedzieć....

Dobranocka. A.Niezgoda - fajna, relaksująca - idealna na wakacje

Druga strona recepty. Z.Sokołowska - wakacyjna lektura

Edyta Górniak bez cenzury. P.Krysiak - jaka jest Edzia nie każdy wie...

Zielona Mila. S. King - mocna lektura- skończyłam zaryczana w samolocie....

Lipiec:

Grand. J.L. Wiśniewski - tradycyjnie poruszająca książką - przeżywam bardzo wszystkie książki Wiśniewskiego. Warto.

Obywatel i Małgorzata. M. Potocka K.Pytlakowska - meczę. Zadziwia mnie samouwielbienie pani Potockiej....

Pan od seksu. Z.Starowicz - ciekawa - autobiografia najsłynniejszego polskiego seksuologa.

Rozmowy bez retuszu. A.Barciś M.Graff - ciekawa - zupełnie inne oblicze aktora, którego w dzieciństwie nie lubiłam gdy zaczął grać w Pankracym, a którego teraz cenie i bardzo lubię - nie tylko za Czerepacha :)


Sierpień
Przepis na życie
Nasz mały Prl
Arabska księżniczka


Wrzesień
Dziewczyny z Powstania
Wyspa na Prerii - W. Cejrowski
Zanim zasnę.


Październik
Przypływ. C.Borjlind, R.Borjlind
Trzeci głos. C.R.Borjlind

LISTOPAD
Prawie siostry. M.Ulatowska.
Prokop
Wołanie kukułki
Jedwabnik

Grudzień
Musierowicz
Religa






poniedziałek, 24 lutego 2014

Sernik prawie idealny

Prawie bo idealny pochodzi z cukierni Teledzińscy i jest moim niedoścignionym wrzorcem (jak mawiała pani od biologi). Ten z cukierni jest ciężki, serowy, śmietankowy - pyszny. Mój trochę lżejszy, ale tez smaczny :)

SERNIK PRAWIE IDEALNY

bez spodu, wierzchu i lukru - bo "dietetyczny"




  • 1 kg sera tłustego (żadne wiaderka itp - porządny tłusty biały ser)
  • 300-400 gr. serka cream cheese (lidlowskiego lub Piątnica Twój Smak)
  • 5 jajek
  • 1 masło
  • 1 budyń waniliowy/śmietankowy
  • 1 i 1/4 szklanki cukru
  • wanilia


Ser zmielić ( ja mielę raz na oczkach do maku). Masło ubić z cukrem i wanilią - dodawać na zmianę ser z jajkami. Na koniec wsypać budyń - przełożyć do formy. Piec w 120 stopniach - około 2 godziny - dopiec 15 minut w 150 stopniach. Zostawić w piekarniku aż ostygnie.

Do środka można dodać rodzynki moczone w rumie, brzoskwinie, lub jak w moim przypadku wiśnie z żelu.
Oczywiście można zrobić spód, kratkę na wierzchu i polukrować - wtedy będzie na bogato ; )

Przepis jest wypadkową kilku przepisów znalezionych w sieci.

środa, 19 lutego 2014

Wygrałam w Totka :)



Niestety tylko trójeczka - ale może z czasem będzie lepiej. Jutro odbiorę zawrotną wygraną ( 24 złote) - z tej okazji przepuściłam około 50 zl. ....